Komentarze: 0
Ostatnio jak próbowalam tu pisać, uslyszalam tylko pipipiiiiiii pipiiiiiii i stracilam wene twórczą.....
Teraz czuje maksymalną pustkę, jeżeli ktoś postukal by mnie po glowie wydobyl by się z niej... ciekawe co?
Nie mam ochoty wracać do budy, co roku 1 września ogarnia mnie maksymalny dól, może powinam ludzić się że w tym roku będzie inaczej i w ogóle. Kurcze, jeżleli jeszcze raz ktoś mi powie, że ogólniak to najpiękniejszy w życiu okres to go wyśmieje. Idąc do liceum myślalam, zaczynam nowe życie, jestem dorosla, robię to co chce itp. W ciągu trzech lat nic godnego zapamietania nie mialo miejsca... Owszem poznalam nowych ludzi, moja przyjaciólke, byly wariackie imprezy. Ciekawe, bo może jest w tym moja wina, prawdopodobnie zbudowalam mur.... . Teraz czeka mnie klasa maturalna, mogę jedynie mieć nadzieje, że w tym,ostatnim roku coś sie zmnieni.... .